niedziela, 22 grudnia 2013

Emerytowana syrenka i czar, który prysł

Cześć! Jak zwykle grałam w simsy. Pomyślałam, że wyjście na jesienny festiwal zbliży jeszcze bardziej Ewelinę do Kamila i Justyny. No i wzięli udział w poławianiu jabłek. To, co zobaczyłam było dziwne. Myślałam, że syrenki występuję tylko w Isla Paradiso... Widocznie myliłam się :)
Tak, mamy teraz dowód na to, że młode syrenki żyją sobie spokojnie w Isla Paradiso aż nie zestarzeją się i wyjadą do innych miast. Powód? Może wstydzą się zmarszczek? :D
Aha no i na zdjęciu u góry widzimy jeszcze piękną Ewelinę. Niedawno zrobiła jednak coś dziwnego. Brzuch ją bolał, chciała jeść. No to wzięła płatki i w ogóle... Nagle się rozmyśliła. Przebrała się i wybiegła z domu na festiwal simowy (ten z gwiazdami :D). No i potem sprawdzałam, co ona tam robi... Zobaczyłam to:
 Nie mam zielonego pojęcia, jak to się stało, że "czar", który na nią rzuciłam prysł. Mam nadzieję, że da się to jeszcze jakoś naprawić :D

1 komentarz:

  1. Nigdy nie przepadałam za Simsami, więc w sumie nie wiem co napisać. Wolę blogi o innej tematyce, ale fajnie, że piszesz o tym co lubisz robić, czyli o grze w Simsy :) Powodzenia w dalszym pisaniu i Wesołych Świąt!
    http://dreams-are-the-my-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze :)